Wakacje w przedwojennej Polsce upływały pod znakiem uzdrowisk i wszelkiego rodzaju kurortów. Dla pewiaczek był to jednak czas intensywnego szkolenia dzięki uczestnictwu w obozach letnich. Chcąc kultywować tę tradycję, postanowiłyśmy w słoneczny weekend 10-11 lipca wybrać się do Spały.

Miasto to w dwudziestoleciu międzywojennym przede wszystkim było kojarzone z Rezydencją Prezydenta. Pani Prezydentowa Maria Mościcka wstawiła się za pewiaczkami i wyraziła przekonanie, że właśnie w Spale powinien znajdować się stały obóz PWK. W rezultacie uroczysko Borki obejmujące około 6 hektarów zostało bezpłatnie udostępnione w użytkowanie Organizacji. W przeciągu kilku tygodni wybudowano tu całą infrastrukturę potrzebną do organizacji obozów.

Przygotowując się do wyjazdu poszukiwałyśmy wszelkich wzmianek, relacji i zdjęć z obozu w Spale. Zależało nam również na odnalezieniu polany na której organizowane były obozy PWK. Na jednej z map odnalazłyśmy oznaczone miejsce obozu, które posłużyło nam za wskazówkę. Po długim marszu przez las, naszym oczom ukazał się zapierający dech w piersiach widok: ogromna, niekończąca się polana, dookoła lasy. A dzięki naszej wyobraźni i oryginalnym zdjęciom mogłyśmy stojąc w mundurach poczuć się jak jedne z tych które spędzały tam całe swoje wakacje i najpiękniejsze chwilę w swym młodzieńczym życiu.

Wieczorem miałyśmy pokaz wstępnej wersji naszego filmu, który nas bardzo poruszył i zachwycił. Z naszą już legendarną dbałością o każdy szczegół, klatka po klatce, sprawdzałyśmy czy na pewno każda scena jest ukazana w sposób w jaki sobie to wyobrażałyśmy.

Następnego dnia korzystając z pięknej pogody i naszych strojów przeniosłyśmy się do przedwojennej Spały spacerując i zwiedzając. Odwiedziłyśmy piękny kościółek pw. Matki Bożej Królowej Korony Polskiej do którego zarówno głowy państwa, jak i pewiaczki chodziły na niedzielne msze. Posąg żubra tak sławny w okolicy oraz park im. Prezydentów II Rzeczpospolitej również nie umknął naszej uwadze.

Będąc tam nie można było przegapić pięknej Pilicy i plaży, które  wykorzystałyśmy na sesje prezentując nasze kurortowe kreacje oraz stroje kąpielowe z lat 30. Odkrywając piękno naszego kraju, miejsca spotkań PWK, spędziłyśmy wspólnie wspaniałe chwilę na sesji zdjęciowej, zwiedzaniu, oglądaniu zdjeć, historiach dziewczyn z PWK jak i rozmowach budując własne wspomnienia i historię do których często będziemy wracać.